środa, 19 sierpnia 2015

Żaglówka - część 4.

Zrobiłem olinowanie stałe. Zostało jeszcze lakierowanie, olinowanie ruchome i żagle. Niedługo jadę na wakacje i w związku z tym prace zostaną wstrzymane. Dokończę po powrocie.



wtorek, 18 sierpnia 2015

Żaglówka - część 3.

Zamontowałem wyposażenie i zrobiłem pokład. Ze względu na modyfikacje olinowania stałego musiałem dodać sztagownik i podwójne podwięzi wantowe. Całość zaczyna nieźle wyglądać. Teraz czeka mnie najgorsze, czyli drobiazgi wykańczające.

Widok ogólny 

poniedziałek, 10 sierpnia 2015

Żaglówka - część 1.

Podczas porządków odgrzebałem żaglówkę, którą zacząłem trzy lata temu. Zrobiłem wtedy skorupę kadłuba, miecz z balastem i ster. Może warto ją skończyć. Ma 65 cm długości i wykonana jest z balsy. W sumie konstrukcja bardzo prosta. Dokumentację znalazłem na stronie: http://losveleros.8m.com/

Skorupa kadłuba ze skrzynką mieczową i gniazdem steru

poniedziałek, 27 kwietnia 2015

Początek sezonu

Rozpocząłem sezon. Z dużym opóźnieniem, ze względu na problemy ze zdrowiem. Przez parę ostatnich tygodni patrzyłem za okno i nie mogłem usiedzieć na miejscu. W międzyczasie koledzy zaliczyli już pierwsze loty na lotnisku oraz dalsze wypady na zbocza. Pocieszałem się tylko, że to dopiero początek sezonu i jeszcze wszystko przede mną. Dziś rano naładowałem akumulatory, spakowałem niezawodnego Hackera Mystery i pojechałem. Warunki zapowiadały się rewelacyjne, a przedpołudniowe godziny sprawiły, że byłem sam. Chwilami łapałem noszenie w termice do 3 m/s. Koło południa rozwiało się do 10 m/s, więc kominy trochę rozwiewało, ale dało się latać. Trzy loty po 25 minut każdy poprawiły mi humor. To tak na dobry początek, bez szaleństw, żeby się rozruszać po zimie. Jutro zapowiada się podobny poranek, więc w planach mam kolejny wypad.

A oto parę zdjęć. Ponieważ nie było ze mną nikogo, więc musiałem sobie radzić sam. Kto zgadnie jak zrobiłem te zdjęcia, nie odrywając rąk od drążków?


wtorek, 7 kwietnia 2015

Fox - część 1.

Jakiś czas temu kupiłem od kolegi kadłub do Foxa. Nie był wykonany zbyt elegancko, wyglądał raczej jak samoróbka i to niezbyt fachowo wylaminowana. Ja nie mam zbyt dużego doświadczenia w laminowaniu kadłubów, ale jak kiedyś to robiłem, to wychodziło dużo lepiej. Na szczęście z zewnątrz kolega lakiernik wyprowadził wszystkie wady i skorupa wygląda dobrze, a do środka nikt nie będzie zaglądał. Pomyślałem, że czas najwyższy coś z nim zrobić.


sobota, 4 kwietnia 2015

Mike Oldfield

Mój ulubiony muzyk, multiinstrumentalista i kompozytor. Autor "Tubular bells" w wielu wersjach (kolejne płyty rozchodziły się błyskawicznie i nadal rozchodzą, a koncerty przyciągały rzesze fanów), "Tres lunas", "Moonlight shadow", "Five miles out", "Poison arrow", a także wielu innych utworów. 

Zdjęcie pobrane ze strony "http://upload.wikimedia.org"

Skąd jednak muzyk wziął się na blogu o modelarstwie rc?

wtorek, 24 marca 2015

Hacker Mystery

Mój podstawowy model na dziś - Hacker Mystery. Model dość stary i niestety nie ma go w ofercie już od kilku lat. Jest bardzo przyjemny w pilotażu, choć dość wymagający. Świetny do odświeżenia sobie nawyków po zimie, lub nawet paru latach bez latania. Trzeba zachować względną ostrożność, gdyż błąd może spowodować gwałtowne rozpędzanie się modelu do dużych prędkości. Jeśli ktoś posiada przyzwoite umiejętności pilotażowe, to ten model jest doskonały jako rekreacyjny. Proponowałem paru kolegom, którzy chcieli się nauczyć latać, że wypuszczę ich nim na kablu, jednak żaden się nie zdecydował (podobno jest zbyt szybki - ja tego nie zauważyłem, dla mnie jest raczej modelem relaksującym). Do dziś nie spróbowali latać.
   


sobota, 21 marca 2015

Szybowiec

Dziś jest pierwszy dzień wiosny. Odkurzyłem mój stary szybowiec, którym uczyłem się latać prawie dwadzieścia lat temu. Nie pamiętam nawet jak się nazywał, ale był bardzo przyjazny w pilotażu i jednocześnie dość wymagający. Dał mi wtedy niezłą szkołę. Potem były inne modele, a szybowczyk przeszedł podstawowy remont i wylądował na półce w warsztacie. Po wielu latach zdjąłem go z półki i przejrzałem. Jest uzbrojony w całe wyposażenie (o dziwo nic w międzyczasie nie zdemontowałem), tylko wstawić odbiornik i akumulator i latać. Jak tylko będą warunki, to wybiorę się z nim na zbocze.


poniedziałek, 16 marca 2015

Zaczep do holówki

Podczas budowy Foki napotkałem na pewien problem - w jaki sposób wystartować. Oczywiście podstawową formą latania będzie zbocze, ale nie zawsze wieje z odpowiedniego kierunku i nie zawsze mam czas żeby pojechać trochę dalej od domu. Oczywiście drugą metodą jest wyciągarka lub lina gumowa, co jest stosunkowo proste w realizacji - wystarczy tylko zamontować na stałe zaczep pod kadłubem (a ściślej mówiąc zwykły hak). Przeróbka na napęd elektryczny (co sugerowało kilku kolegów) nie wchodziła w grę, ponieważ zeszpeciłaby szlachetną linię kadłuba. Problemem jest w takim przypadku to, że kadłub ma w części dziobowej przekrój "gruszkowaty", więc okrągły kołpak pozostawiłby widoczne wystające fragmenty. Takie rozwiązanie mam zamiar zastosować w zaczętym właśnie Foxie. W związku z tym, że dziób był pusty, jeden z kolegów podsunął mi pomysł zamontowania w nim zaczepu do holówki. No cóż i tak przód trzeba doważyć, więc lepiej zrobić to jakimś elementem użytecznym niż ołowiem. Problem tylko tkwił w tym, że fabryczne zaczepy nie wyglądają zbyt solidnie i mocno obciążają serwo. Wykonałem więc zaczep według pomysłu znalezionego w internecie.

 Części składowe

środa, 11 marca 2015

Foka 4 RC w skali 1:5,88

Skończyłem Fokę 4. Z dużym poślizgiem, bo ponad półtorarocznym. Ale wreszcie jest gotowa do oblotu, jest tylko jeden warunek - musi być pogoda. Na zdjęciach w modelarni prezentuje się nieźle, zobaczymy jak będzie w powietrzu.
Skala 1:5,88 jest dość dziwna, ale nie miałem na nią wpływu, ponieważ jest to model z czeskiego zestawu. W planach mam budowę nieco większej wersji w skali 1:5, muszę tylko skończyć dokumentację warsztatową.